Jeśli chodzi o zakwaterowanie w miejscu gdzie mi przyszło pracować to... kontener.
Ok pojechałem pracować a nie mieszkać ale jak mi to pokazali po przyjeździe na miejsce to chciałem do busa wracać. Kontener mieścił się na tyłach farmy. Był ustawiony bezpośrednio przy ścianie za którą znajdowały sie cielne krowy. Przed wejściem w odległości ok 3 metrów znajdowały się silosy na paszę. Metr obok znajdował się zbiornik z paliwem. Za zbiornikiem znajdował się tylny wjazd do obory. Pod kontenerem i wokół niego bardzo często były wycieki z obory. Wejdźmy do środka przez rozwalające się drzwi. Zaraz za drzwiami wejściowymi wchodzicie na toaletę. Zaraz za nią prysznic. Bywały okresy że nie było ciepłej wody bo się terma psuła. Zimą zamarzał odpływ ale o tym ppóźniej. Obok "łazienki" znajduje się "salon z aneksem kuchennym". To miejsce gdzie się miało spać. Dziury, syf, smród i ubóstwo. Masakra to za mało powiedziane. Warunki nie tylko poniżej wszelkich standardów ale i poniżej godności człowieka!!! O ile latem jeszcze jak człowiek zacisnął zęby to szło wytrzymać choć jak na dworze ostro powiało to wszystko było czuć w środku. Czuć również było te wszystkie aromaty, słychać cielące się krowy w nocy czy pompę wanny która przywiozła paszę. Zimą natomiast to tragedia. W środku pomimo włączonych dwóch grzejników temperatura oscylowała od 8-15 stopni!!! Na moje uwagi zarówno do gospodarza jak i pracowników biura odpowiadano tylko że wcześniej nikt nic nie mówił. Nie wiem dlaczego mój poprzednik mi się wypłakiwał że on już tu psychicznie nie może a nie potrafił pyska do Holendra czy biura otworzyć. Zakwaterowanie w innych miejscach znam tylko z opowiadań więc nie będę się tu rozpisywał o starych domach do remontu gdzie zimą tez jest słabo. Najlepszy tekst jaki słyszałem to odzywka pracownika biura do pracownika tymczasowego w stylu "Jak policja będzie pytała gdzie mieszkasz to powiedz że w samochodzie"
Prawda. Zakwaterowanie jest jak dla zwierząt nie dla ludzi. Budynek nadający się do remontu. Syf jakich mało
OdpowiedzUsuńczy warto tam pracować? Czy szukać czegoś innego ?
OdpowiedzUsuńPowiem tak. Nikomu nie polecałem nawet jeśli zaproponowano mi za to premię do wypłaty. Możesz znaleźć pracę za takie same pieniądze pracując 5-6 dni w tygodniu i mieszkać w ludzkich a nie zwierzęcych warunkach. Biuro jest zgłoszone do odpowiednich organów. Więcej na tą chwilę nie piszę ale o postępach będę informował na bieżąco
OdpowiedzUsuńZgadzam się tu z każdym słowem pracowałem w tej firmie i co tu opisane to wszystko prawda nie polecam tej firmy praca ,zarobki i rekrutacja wszystko wielka ściema
OdpowiedzUsuńDziękuję za wypowiedź. Trudno nie potwierdzać moich opisów gdyż nie są one wyssane z palca a przedstawiają rzeczywistą sytuację. Szkoda że nie napisałeś kiedy i gdzie pracowałeś. Jeśli czujesz się pokrzywdzony możesz skontaktować się ze mną pisząc maila na adres aaandrzejwww@gmail.com
Usuń